6 czerwca 2014

Przeróbka nielubianej bluzki

Pewnego wieczoru, nie wiedząc za bardzo, co z wolnym czasem począć, nabrałam ochoty na szycie (a ostatnio mam jakiegoś potwornego lenia...). Pora była już dość późna, bo około 22, więc projekt nie mógł być skomplikowany, chcąc go skończyć tego samego wieczoru.

W szafie mojej jest notoryczny brak letnich spódnic, przez co w ostatnim czasie noszę tylko spodnie. Padło więc na spódnicę, a że znów modne są paski, to sięgnęłam po nielubianą bluzkę (wyciągniętą z czeluści szafy podczas wiosenno-letnich porządków).


Przed przeróbką było mniej więcej tak:


Takie tylko zdjęcie udało mi się znaleźć (robione 3 lata temu - w tle Wisła w Toruniu, jeszcze bez nowo wybudowanego mostu). Generalnie bluzka była bardziej tuniką, z rękawami 3/4 i czerwonymi na nich guzikami, a na plecach dość głęboki dekolt z duuużą kokardą. No co za dużo to niezdrowo!
Ciachnęłam więc tę bluzkę najwyżej jak się dało, co by spódnica przynajmniej do kolana sięgała, zwęziłam gdzieniegdzie zszywając boki overlockiem, obcięty brzeg obrzuciłam też na overlocku i podłożyłam na Amelii ściegiem elastycznym. I takim oto sposobem mam w szafie spódnicę, którą ewentualnie będę mogła założyć wychodząc do klubu lub na spotkanie ze znajomymi, bo do pracy to na pewno nie!





Nie wiem, czy Wam ta spódnica przypadnie do gustu, ale ja wolę te paski w tej postaci aniżeli jako bluzkę z mnóstwem niepotrzebnych ozdób...

Do miłego!


Edit (niedziela, 08.06.2014)
Dziś rano olśniło mnie ;) Okazuje się, że spódnicę tę do pracy założyć też można, bez świecenia gołym brzuchem:


Udanej niedzieli Wam życzę!

44 komentarze:

  1. fajna przeróbka ;) faktycznie, paski, guziki, dekolt i jeszcze kokarda to trochę dużo :D jeszcze tylko bufiastych rękawków brakowało :D
    Po przeróbce widzę w niej jeszcze jedno zastosowanie, na zbliżający się okres wakacyjny -top-tuba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też o tym nie pomyślałam ;) Dzięki za podpowiedź :)

      Usuń
  2. boże-jaki-wyrzeźbiony-brzuch-o-matko -> wiec wcale nie patrze na spódnicę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzuch się dopiero rzeźbi ;) Na zdjęciach wczuwałam się w rolę trenowanej i słyszałam w głowie tylko "squeeze, squeeze!" :)

      Usuń
  3. Nono, pięknie podkreśla Twoją figurę - bardzo udana przeróbka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Bardzo udana przeróbka :) Z racji moich wąskich bioder uwielbiam spódniczki w poziome paski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie paski fajnie te bioderka poszerzają, a ja nie mam nic przeciwko :)

      Usuń
  5. Spódniczka świetna, ale ten brzusio... marzenie. A co do bluzki-ostatnio siostrze odpruwałam tę kokardę... :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Aż się zaczerwieniłam...
      Czasami niektóre rzeczy i ich wykończenie są totalnie przesadzone, ale można temu zaradzić :)

      Usuń
  6. no świetna metamorfoza:))) spódnica wyszła super i bardzo Ci pasuje. A poranne olśnienie, hihihi, meeega!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Z białą bluzką cudnie!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No super przeróbka, nawet ta opcja "oficjalna" bardziej mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ekstra wyszło, też chyba wolałabym nosić takie paski nieco niżej :)) bo tak jest git.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na górze to te paski dziwne rzeczy robiły - najgorsze to to, że spłaszczały płaskie ;) teraz na mój gust jest lepiej.

      Usuń
  10. No i jak ja to zrobiłam, że przegapiłam te szałowe paski?! W każdym razie czytając początek postu miałam pisać, że nie rozumiem, dlaczego nie do pracy, bo gdyby założyć dłuższą i grzeczniejszą bluzkę, to jak znalazł - aż doczytałam do końca i proszę bardzo: jest grzeczniej, ale nie mniej atrakcyjnie :-)
    P.s. Niektórzy to se mogą paski na tyłek wdziewać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jak to zrobiłaś? :) Żartuję, zdarza się najlepszym :)
      Ciekawa jestem, jak wyglądałyby pionowe paski ;) może takie wyszczupliłyby te tyłki, które by tego chciały?
      Choć nie sądzę, że u Ciebie wyszczuplanie jest konieczne :)

      Usuń
    2. Hehe, pewnie tak, jak Ty przegapiłaś moje odpowiedzi u mnie w komentarzach i wiadomość na fb :-P zadrza się najlepszym.
      Za duże wyszczuplanie niewskazane, bo nie ma w co klepnąć ;-)

      Usuń
  11. super :) Z takim brzuchem to powinnaś tylko z odsłoniętym ją nosić ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Na zdjęciach brzuch wciągałam ;) Pracuję nad tym, żeby wyglądał tak bez wciągania ;)

      Usuń
  12. wszystko piękne, wyglądasz uroczo, ale baskinka nr 1 :)
    chciałabym taką !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Baskinkę akurat dostałam, ale uszyć też dałabym radę ;)

      Usuń
  13. amazing Outfit
    the stripeskirt is soooo pretty
    and your Body is amazing you could wear everything and look lovely <3

    Hope you may visit my blog,too
    Your Amely Rose from:
    http://thebizarrebirdcage.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytając post w myślach przytaknęłam - o tak, do pracy to zdecydowanie spódnica się nie nadaje. Ale przy końcówce mnie oszołomiłaś, świetne zestawienie! :D
    Paski generalnie są świetne. W dodatku Ty jesteś tą szczęściarą o idealnej figurze, pierwsza klasa :D

    OdpowiedzUsuń
  15. zestaw z białą bluzką z baskinką wygląda niezwykle elegancko i kobieco, a niby sportowa spódnica a tu taka niespodzianka - to się nazywa spódnica z potencjałem - bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dodatek pasiasta bluzka zyskała nowe życie, koniec z zaleganiem w szafie :)

      Usuń
  16. Zazdroszczę figury :-) A zestaw z baskinką jest rewelacyjny tylko ja osobiście nie przepadam za świeceniem brzuchem więc może jestem tendencyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Tak szczerze mówiąc, to brzuchem zaświeciłam tylko dlatego, że zdjęcia robione były w domu, nie wiem czy kiedykolwiek odważę się tak ubrać "do ludzi" ;) i przyznaję się do tego, że też jestem nieco tendencyjna...

      Usuń
    2. Ale z baskinką wygląda czadowo :-)

      Usuń
  17. Nie ma to jak młodym być, takie paski nie mają co poszerzać. Dobry pomysł i połączenie, do pracy zwłaszcza z tą baskijką wygląda superowo, choć zwykłą spódniczką jest. Jak to można odmienić daną rzecz, żeby ożyła. Swobodnie możesz ją nosić, brzuch nie przeszkadza. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowo!
      Warto czasem spróbować dać ciuchowi drugie życie...

      Usuń
  18. Taka spódnica wygląda zdecydowanie lepiej niż bluzka :). Dobry pomysł z przerobieniem bluzki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie się super podoba :) Pierwsza wersja jest bardzo fajna, ale ta druga - wow! Też się nie nadaje do pracy bo przyciąga wzrok!! (Pierwsza się nie nadaje, bo z OCZYWISTYCH WZGLĘDÓW przyciąga ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, nie jest to spódnica z kategorii tych "bezpiecznych", dlatego jeszcze nie odważyłam się założyć ją do pracy ;)

      Usuń
  20. bardzo udana przerobka! wyglada swietnie w obydwu wersjach. bluzka sie nie zmarnowala!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba, bo mnie w tej wersji bardziej odpowiada :)

      Usuń

Każdy, nawet bardzo króciutki komentarz, bardzo mnie ucieszy :-)