20 lipca 2015

Słoneczna bluzka

Kiedyś na jakimś blogu modowym widziałam podobną bluzkę w cukierkowym różu - bardzo mi się spodobała (kupić ją można w sklepie internetowym za niemal 70 zł.). Niestety różu na stanie nie miałam, a chcąc powoli pozbywać się zapasów by zrobić miejsce nowym tkaninom, do uszycia jej użyłam żółtej bawełniano-poliestrowej cienkiej dresówki.

Dresówka ta na początku miała być sukienką z rękawem 3/4 i falbaną z prostokąta, ale wyszedł mi ogromniasty worek :) Straciłam do tego projektu serce i nawet nie chciałam dotykać się go, żeby cokolwiek poprawiać. Aż w końcu trafiłam na tę bluzkę, ciachnęłam odpowiednio, zszyłam i... mam nowy ciuch :) i to o ponad połowę taniej niż gotowiec :)

Ps. Zdjęć jest sporo, bo nie mogłam się zdecydować :)









Podsumowanie:
Model: z Burdy, przekształcony według TEJ instrukcji, całkowita długość bluzki to około 60 cm, sama falbana to zmarszczony prostokątny pasek długości 10-12 cm
Rozmiar: skrojony to 36, bluzka dzięki temu jest luźniejsza
Materiał: Cienka dzianina dresowa, bawełniana z poliestrem i lycrą
Ilość materiału: Miałam dokładnie 1 mb dresówki, z czego skroiłam najpierw słusznej długości sukienkę, po czym obcięłam
Wykorzystane maszyny i akcesoria: overlock.
Ekonomia szycia:
1 mb dresówki kosztował 30 zł, ale całej nie zużyłam, został spory kawałek na paski, wstawki itd. Brzegi pozostawiłam surowe, dzięki czemu szycie (gdyby nie przygoda z sukienką po drodze) przebiegłoby błyskawicznie. Nie uwzględniłam jeszcze jednej rzeczy - według opisu na stronie sklepu, w którym bluzka jest dostępna, całkowita jej długość wynosi 60 cm (i dokładnie tyle ma moja), a blogerka, na której bluzkę zobaczyłam jest ode mnie 10 cm niższa. Dlatego bluzka jest na mnie nieco za krótka, ale gdy nie ma wiatru podwiewającego falbanę, nie muszę wcale świecić gołym brzuchem :)