9 sierpnia 2017

Rękawy z falbanami

Wracam, po dłuższej przerwie :) Po wiosenno-letnich pracach w ogródku i późniejszym rozluźnieniu w zaciszu kawałka własnej zieleni zaczynam przypominać sobie o własnym hobby, którego nie chcę porzucić. Nie wiedzieć czemu, każdego lata serwuję sobie przerwę od szycia, a przecież to właśnie lato jest czasem lekkich sukienek, bluzeczek, szortów, które szyje się najszybciej i najłatwiej. I to z takiego szycia powinnam czerpać najwięcej przyjemności. Z drugiej strony jednak w cieplejsze dni aż żal zamykać się w czterech ścianach :) Na szczęście wena i chęci wróciły, a i ciepłe dni jeszcze (mam nadzieję) się pojawią :)

Do pokazania mam jeszcze dwie zaległe rzeczy. Dziś bluzka, uszyta jeszcze w kwietniu, na imprezę osiemnastkową w stylu black&white. Pogoda zbyt zachęcająca nie była, więc pewne było, że włożę spodnie - białe. Potrzebowałam więc czarnej bluzki. Must have sezonu wiosna-lato 2017 - falbany - skradły moje serce niezaprzeczalnie i pewne było, że muszą się pojawić. Postawiłam na oversizową bluzkę z rękawami 3/4, zakończonymi falbanami i to był strzał w dziesiątkę, bo uwielbiam ją nosić :) Bluzkę wkłada się przez głowę, z tyłu ma pęknięcie i zapięcie na dużą haftkę.








Podsumowanie:
Model: 121 z Burdy 1/2014, skrócony do bluzki
Mój rozmiar wg tabeli: 34
Rozmiar skrojony: 34 (ale ostatecznie zwężałam)
Materiał: Tkanina barbie
Ilość materiału: zabijcie mnie, a nie pamiętam :)
Wykorzystane maszyny i akcesoria: overlock, maszyna domowa, haftka.

PS. Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć na Wasze komentarze pod poprzednim postem.