15 listopada 2012

Bebe i wyróżnienie

Witajcie!

Od wczoraj pracowałam nad żakietem kupionym w sh, liczyłam, że uda mi się go przerobić, ale wyszło na to, że albo brak mi cierpliwości i silnej woli, albo na taaaakie przeróbki trochę jeszcze za wcześnie.

Żakiet sprułam, częściowo zmniejszyłam, lekko dopasowałam zaszewki, a przy rękawach skapitulowałam... Nieprofesjonalnie postanowiłam nie kończyć tego, co zaczęłam, za to uszyłam kołnierzyk Bebe z wykroju sukienki (model 5C) z Szycia krok po kroku 2/2012. W mojej wersji kołnierzyk jest wiązany czarną aksamitką.

Tu mamy kołnierzyk z przodu i z tyłu:




 A to nieszczęsny żakiet:





Na dzień dzisiejszy kołnierzyka nie mam do czego nosić, bo kolor zupełnie do niczego mi nie pasuje. Wyjścia z sytuacji są dwa - albo uszyję coś, do czego będzie pasować, albo oddam zainteresowanej :)
 To byłaby pierwsza sprawa :)


Druga sprawa, która właściwie powinna być pierwszą :)

Ja i mój blog dostaliśmy wyróżnienie!


Bożenko, dziękuję!

Tu macie link do bloga Bożeny:
http://szyc-od-zera.blogspot.com/.
Dla mnie - świeżynki w szyciu - najcenniejsze na jej blogu są porady dotyczące szycia, a dzięki filmikom wiem, jak radzić sobie z odszyciami, bez zbędnego czytania poradziłam sobie z kołnierzykiem - zresztą sami zajrzyjcie :)

Zostaje mi jeszcze odpowiedzieć na pytania - choć to nie takie hop siup :)
Zaczynamy...

1. Jak wyglądała twoja przygoda z zamiłowaniem które robisz?
Szyć zaczęłam daaaawno temu, kiedy bawiłam się jeszcze lalkami Barbie - szyłam im ubranka, bo rzadko kiedy miałam okazję je kupować. Maszynę w domu mam od zawsze, więc kiedy podrosłam zaczęłam ją testować. Uszyłam dwie spódniczki (jakość ich wykonania pozostawiała wiele do życzenia), obszywałam zasłonki, firanki itp. Kilka miesięcy temu zaczęłam wyszukiwać w internecie różnych porad dotyczących drobnych krawieckich poprawek. W ten sposób trafiłam najpierw do Kasialeńki, później do Joanki, LoliJoo, Bezdomnej Szafy i wielu innych i... ZARAZIŁAM SIĘ :)
2. Kto lub co zmotywowało cie do otworzenia bloga i/lub kanału YT?
Założyłam bloga, bo uznałam, że konieczność dodawania postów pozwoli mi się bardziej zmobilizować i nie porzucać szycia zbyt szybko, jak to często kończyło się w przypadku innych zajęć. Jak na razie ten sposób mobilizacji nie zawodzi :) 
3.Ile czasu poświęcasz na swój blog czy kanał YT?
Oj, to jest trudne do stwierdzenia. Na pewno nie tyle, ile powinnam poświęcać :) wolę wolny czas, którego i tak mam mało poświęcić na szycie i kombinowanie, co by się uczyć więcej i więcej.
4.Czy bałaś się reakcji innych gdyby dowiedzieli się że masz bloga  czy kanał YT- znajomych, rodziny?
Do dziś wśród rodziny i moich znajomych niewiele osób wie, że mam bloga. Są też tacy, którzy wiedzą, ale adresu nie znają :) Postanowiłam, że ujawnię się z blogiem dopiero, kiedy będzie się czym chwalić, bo jak na razie nie uważam tego, co mam za wielkie osiągnięcie.
5.Jakie byłe reakcje tych osób  gdy się dowiedziały że piszesz bloga czy masz kanał YT.
U tych, którzy wiedzą - zdziwienie i ciekawość :) koleżanki z pracy bloga dodały do ulubionych i podobno zaglądają codziennie - Dziewczyny! POZDRAWIAM :)
6. Czy lubisz 
             a) gotować
             b) szyć
             c) robić makijaże 
             d) sudoku
Lubię gotować, eksperymentować, ale najbardziej piec ciasta. Ostatnio robię to rzadko, bo sama nie jestem w stanie pochłonąć całej blachy :) Szyć też lubię - gdybym nie lubiła, bloga by nie było. Sudoku było dla mnie interesujące jakiś czas temu. Teraz wolę łamigłówki architekta, obrazki logiczne i krzyżówki liczbowe :) Ot takie dziwactwo matematyczki ;)
6.Gdybyś miała możliwość - co byś wybrała?
a) mieć i pracować dla szefa
b) nie mieć i nie pracować dla szefa czyli własna firma      
Epizod z własną firma mam już za sobą - średnio udany. Na razie póki co wolę opcję pierwszą, chociaż nie wykluczam w przyszłości opcji drugiej :)
7.Czy lubisz podróżować?
Lubię wyjazdy chociażby na weekendy, będące odskocznią od szarości dnia codziennego, od zabiegania, pracy, stresu, wielkiego miasta. Ostatnio takim wyjazdem mogłam cieszyć się pod koniec września - leśniczówka w malutkiej miejscowości, spacer po lesie, wieczór przy ognisku z kiełbaskami i doborowym towarzystwem - to jest to! 
8. Jaka jest twoja wymarzona podróż?
Hhmm... Realistycznie - lato w górach, optymistycznie - jeszcze się nad tym nie zastanawiałam :)
9.Jaka wiadomość  najbardziej cie zaszokowała z mediów o sławnych osobach( np Paris Hilton ma nieudana operacje na jedno oko)
Nie jestem fanką plotek na temat gwiazd. Czasami zdarza mi się przeglądać portale plotkarskie, ale jakoś nieszczególnie robią na mnie wrażenie informacje tam zawarte. Boleję raczej nad poziomem redakcji... 
10.Czy masz jakieś projekty na przyszłość związane z twoim blogiem albo kanałem YT?
Na razie zamierzam kontynuować prowadzenie bloga, a co z tego wyniknie - czas pokaże.
11. Co byś zrobiła ze znalezionymi 10 000 euro??? 
Kupiłabym jakieś małe autko, żeby móc częściej jeździć do rodziców,  maszynę do szycia i stos tkanin ;)

Ehh... Jak zwykle się rozpisałam...

Miłego wieczoru :)


3 komentarze:

  1. jak do niczego może nie pasować taki kołnierzyk?:p bardzo fajne jest teraz nietypowe łączenie kolorów :) wiec do dziela! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kołnierzyk słodziak. A co do koloru to zgadzam się z poprzednim komentarzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kołnierzyk jest śliczny. A Twoje włochate bucik - na zimę idealne.

    OdpowiedzUsuń

Każdy, nawet bardzo króciutki komentarz, bardzo mnie ucieszy :-)