Ukrywać nie będę też, że oryginalna wersja tak mi się podoba, że mimo trudności nie zrezygnowałam z trudniejszych w uszyciu odkrytych pleców. Nie wyszło może dokładnie tak, jak w oryginale, ale z efektu jestem zadowolona.
Próbny model góry szyłam trzy razy, zanim zabrałam się za szycie ostatecznej wersji, która zyskała podszewkę z tej samej tkaniny, co wierzchnia warstwa. Cała góra wraz z podszewką góry, pasek w talii, a także biała podszewka spódnicy uszyte są z satyny bawełnianej. Mimo moich obaw nie błyszczy się i nie wygląda tanio jak jej poliestrowa koleżanka. Tiulowa część spódnicy składa się z pięciu warstw - 2 białych i 3 granatowych. Na tę chwilę szyciowych szczegółów Wam oszczędzę, zapraszam na zdjęcia :)
Podsumowanie:
Model: przód góry to przemodelowany model 122 z Burdy 11/2012, tył góry to model 128 z Burdy 9/2014 (oba zmniejszone do rozmiaru 34 lub nawet mniejszego), podszewka dołu z pełnego koła, tiulowe warstwy to zmarszczone prostokąty
Materiał: Satyna bawełniana z domieszką poliestru biała i granatowa, tiul (moim zdaniem półsztywny) biały i granatowy
Ilość materiału: Na samą sukienkę zużyłam 1,5 mb satyny białej, około 1 mb satyny granatowej (obie o szerokości około 150 cm), 1,2 mb tiulu białego, 1,8 mb tiulu granatowego (oba o szerokości około 280 cm)
Wykorzystane maszyny i akcesoria: Domowa maszyna do szycia, overlock, fizelina, zamek kryty
Ekonomia szycia:
Koszt satyny - 18 zł/mb, koszt tiulu - 9,50 zł/mb. Koszt zużytego materiału to 46,50 zł, doliczając koszty wysyłki, zamek kryty i fizelinę wyszło jakieś 85-90 zł. W trakcie szycia miałam ogromne wątpliwości, czy aby sukienka nie będzie zbyt wystawna, czy spódnica nie jest za bardzo obszerna, czy gorset wyjdzie tak jak powinien - ale ostatecznie, nie będąc przesadnie skromną, podoba mi się to, co udało mi się stworzyć :)
Dla tych zawiedzionych moją oszczędnością w opisie szycia zapraszam na drugą część posta, na niezainteresowanych gniewać się nie będę, jeśli nie przeczytają tekstu poniżej :)
Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek chciałby porwać się na uszycie takiej sukienki, opiszę dokładnie moje zmagania. Niestety bez zdjęć całego procesu, bo na uszycie sukienki miałam mało czasu, na głowie tysiąc innych rzeczy, przez co kieckę kończyłam jeszcze w dniu wesela.
- Przód gorsetu w oryginale ma głęboki dekolt w szpic, a formowany jest jedynie pionowymi zaszewkami biegnącymi od talii. W żadnej z moich Burd nie znalazłam podobnego prostego modelu, nie trafiłam też na żaden darmowy wykrój, który można by pobrać. Musiałam więc radzić sobie sama. Wykorzystałam znany mi model z listopadowej Burdy z 2012 roku (szyłam z niego TĘ sukienkę), zmniejszając ją do rozmiaru 34 (ostatecznie skroiłam z zapasami 0,5 cm, szyjąc 1 cm od brzegu). Na przodzie wyrysowałam dekolt, uwzględniając 3,5-4 cm szerokości ramiączek, po czym kroiłam dwie oddzielne części przodu.
- Tył gorsetu wykroiłam podobnie jak przód - zmniejszając do rozmiaru 34 i z mniejszymi zapasami na szwy. Miejsca na wykroju, gdzie miały biec szwy boczne dopasowałam długością do części przodu (wiązało się z tym skrócenie o ok. 1 cm formy tyłu). Następnie układając obok siebie części tyłu pogłębiłam wycięcie, starając się otrzymać coś na kształt litery V, tak jak TU. Ten kształt byłby bardziej widoczny, jeśli pogłębiłabym dekolt jeszcze bardziej, ale wtedy nie mogłabym założyć biustonosza, co nie wchodziło w ogóle w grę :)
- Problem pierwszy pojawił się, kiedy zszyłam części przodu i tyłu, nałożyłam na siebie i okazało się, że dekolt brzydko odstaje. Najbardziej pomocne okazały się rady Sonaty, która w ogóle wspierała mnie bardzo w całym procesie szyciowym :) Co w takim przypadku zrobić? Ja to sobie uprościłam ;) Założyłam na siebie ciuch i spięłam szpilkami w małe zaszewki miejsca, w których odstaje dekolt i podkroje pach, a potem zmierzyłam, jak dużo materiału zebrałam i w jakiej odległości od ramienia/podkroju pachy te zaszewki wypadają. Na papierowej formie (najlepiej z półpergaminu) narysowałam linie biegnące od czubka zaszewki pionowej do dekoltu i pachy, dokładnie w takich samych odległościach od ramienia i podkroju pachy, co zaszewki na materiale. Te dwie nowe linie były środkami nowych zaszewek, które przeniosłam na papier - jeśli np. w zaszewkę zebrałam 3 cm materiału, to odmierzyłam od nowej linii po 1,5 cm w jedną i drugą stronę, połączyłam punkty z czubkiem zaszewki pionowej i wycięłam powstałą zakładkę. Skleiłam taśmą malarską, odrysowałam na nowo na papierze i poprawiłam linie dekoltu i podkroju pach. Jeśli postąpi się tak samo z obiema zaszewkami, powstanie nam duuuża zaszewka pionowa. Dzięki temu będzie to JEDNA zaszewka, a nie kilka :)
- Problem drugi wiązał się z ramiączkami - wycięłam zwykłe prostokątne paski i tak je do ramion przyszyłam. Zero wyobraźni ;) Na szczęście takie rzeczy można na sobie dopasować, ale bez pomocy manekina albo kogoś życzliwego będzie trudno :)
- Dostałam też radę, aby podkleić satynę fizeliną, co by ładnie formę trzymała. Podkleiłam więc całą wierzchnią warstwę góry sukienki, paska również. Dzięki temu rzeczywiście ładnie trzyma formę, ale to co średnio mi się podoba, to spiczaste zaszewki :) wyszło tak trochę retro :) Podobnie uszyłam część podszewkową (bez żadnych dodatkowych odszyć), przyszywałam najpierw na dekolcie przodu aż po końce ramiączek, ostębnowałam i zaprasowałam. Potem szyłam od ramiączek po dekolt tyłu, ale nie do końca - do miejsca, gdzie miały zostać wszyte ramiączka. Ramiączka te wywinęłam na prawą stronę, ułożyłam ładnie, zaprasowałam. Przyszyłam ramiączka do wierzchniej części tyłu (wypadło idealnie na szwie łączącym części tyłu), po czym do całości doszyłam podszewkę.
- Spódnicę szyłam posługując się tutorialem Beaty z bloga Szyję, bo kocham i potrafię. Według tego tutorialu spódnica ma mieć podszewkę z koła i 9 warstw tiulu o szerokości 280 cm. Ja wykroiłam 7 warstw tiulu, ale ostatecznie przyszyłam 5 - dwie białe i trzy granatowe. Wszystkie granatowe zszyłam na maszynie ściegiem prostym po szerokości, to samo zrobiłam z białymi. Zmarszczyłam je równo na długość paska i przyszywałam do wierzchniej, podklejonej części paska kolejno - najpierw granatowe, później białe, a na końcu biała podszewka z koła, obrzucona jedynie na overlocku. Pasek z doszytą spódnicą przyszyłam do zewnętrznej warstwy góry, drugą część paska - niepodklejoną przyszyłam do podszewki góry.
- Na środku tyłu wszyłam zamek kryty (wystarczył 30 cm), na spódnicy przyszywałam do wszystkich warstw jednocześnie. Wykończyłam sukienkę od środka przytwierdzając podszewkę do zamka i podwijając i przyszywając wewnętrzną część paska. Na spódnicy poniżej zamka zszyłam najpierw satynową podszewkę, chowając koniec zamka do środka, później zszyłam białe części, na koniec granatowe.
- Dół należało jeszcze wyrównać, bo po docinaniu długości do jakichś 55 cm zostały brzydko postrzępione brzegi.
Co tu dużo pisać, śliczna!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChyba byłaś najlepiej ubrana spośród zaproszonych gości:) Świetna sukienka!
OdpowiedzUsuńO to by trzeba było Młodych zapytać :)
UsuńPo prostu pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Wiolu :)
UsuńŚliczna sukienka i bardzo ładnie w niej wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczna, szkoda że tak musiała się napracować. Ale warto było.
OdpowiedzUsuńNie żałuję ani jednej minuty spędzonej nad tą sukienką :)
UsuńWyglądasz prześliczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka! ślicznie w niej wyglądasz i możesz być dumna, że sama ją uszyłaś!!! :-)))
OdpowiedzUsuńPo tym, ile stresu mnie to szycie na ostatnią chwilę kosztowało, to chyba mogę nieskromnie powiedzieć, że z efektu jestem zadowolona :)
UsuńNa razie odlozylam opis szycia,zeby pozachwycac sie zdjeciami. Sukienka i Ty to idelany duet,prezentujesz sie swietnie.super kolory i odszycie.nie moge sie napatrzec :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi miło, dziękuję!
UsuńNa razie odlozylam opis szycia,zeby pozachwycac sie zdjeciami. Sukienka i Ty to idelany duet,prezentujesz sie swietnie.super kolory i odszycie.nie moge sie napatrzec :)
OdpowiedzUsuńSukienka cudo!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądałaś - ten krój bardzo ci służy. Powinnaś częściej nosić rozkloszowane sukienki :)
Trochę odmiany chyba dobrze mi zrobi :)
UsuńNo, bardzo elegancko Pani sie prezentuje!!! Sukienka swietnie lezy; fantastyczny kroj na taka okazje i bardzo do Ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńMowisz, ze na fizelinie jest cala gora? Rzeczywiscie fajnie trzyma forme! Patent do wykorzystania w przyszlosci. Strasznie podoba mi sie dekolt z tylu: wyglada bardzo wieczorowo i bardzo profesjonalnie i jest super dopasowany! Ja pewnie dorzucilabym wiecej tiulu do spodnicy (pewnie te 9 warstw poszloby w ruch :))... Podsumowujac: nie dziwi mnie zupelnie Twoja satysfakcja. Zdecydowanie masz powod do zadowolenia, a moze nawet dumy!
Dziękuję za przemiły komentarz!
UsuńNa podklejanie fizeliną sama bym nie wpadła - i tu należą się podziękowania pani Beacie z bloga Szyję bo kocham i potrafię, która niesamowicie pomogła mi też ze spódnicą.
Co do tiulu, to tez miałam zamiar dać więcej warstw, ale nie czułabym się zbyt komfortowo - to jest bardzo indywidualna kwestia :)
Co tu dużo pisać!Sukienka rewelacyjna i wyglądasz w niej bosko! Ślubną sama szyjesz??? :)
OdpowiedzUsuńHaha :) nie planuję, ale jeśli nic mnie nie chwyci za serce, tak jak tym razem, to kto wie :)
UsuńCudnie w niej wyglądałaś!!!
OdpowiedzUsuńMawiają, że ładnemu we wszystkim ładnie, ale sukienka naprawdę ekstra :)
OdpowiedzUsuńAż nie wiem, co powiedzieć :) Dziękuję!
UsuńSukienka BOSKA!!!
OdpowiedzUsuńTeż zabieram się do szycia podobnej na wesele, ale obawiam się, że skończy się ubraniem sklepowej ;) Ten tiul mnie przeraża...
Dzięki :)
UsuńFakt, tiul łatwy w szyciu nie jest, trzeba mieć do niego sporo cierpliwości, ale dobrze, że nie trzeba go w żaden sposób wykańczać :) Jeśli nie masz problemu z szyciem spódnic/sukienek i wszywaniu zamka, to dasz radę :)
Przejrzałam zdjęcia - jest piękna! Czytanie muszę odłożyć na wieczór, bo nie mogę się skupić przy układaniu klocków :p
OdpowiedzUsuńNie no, jasne, klocki są ważniejsze :D nie możesz się rozpraszać :)
UsuńZa miłe słowo dziękuję :)
O kurcze, czegoś takiego się nie spodziewałam.. :) po tych wszystkich przeróbkach, to już sukienka z autorskiego wykroju jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie, a ten tiul na dolnej części... bajka! :) Hmmm w sumie to też mnie niedługo czeka wesele ;)
Haha :) A ja drżałam, żeby to wszystko wyszło tak, jak sobie zaplanowałam :) Kiedy sukienka była gotowa (w dzień wesela), to odetchnęłam z ulgą :)
UsuńPrzesliczna! Wyglądasz w niej bajkowo, cudownie Ci wyszła, przepiękny fason, kolory, te tiule, nic tylko się zachwycać co niniejszym czynie :-)
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam! Takie komentarze, jak Twój sprawiają, że znajduję sens w tym, co robię - i w szyciu, i w blogowaniu :)
Usuńwow! piękna sukienka! ślicznie w niej wyglądasz! namęczyłaś się ale było warto dla takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńI tak, ja też stwierdzam, że te stresy i modele próbne, i prucie itd. opłaciły się :)
Sukienka przepiękna, co do sterczących zaszewek na biuście, to jest na to sposób, w czasie szycia, nie wiem czy go wykorzystałaś, ja zawsze na końcu (tym czubeczku) zaszewki, nigdy nie szyje po prostej tylko robię lekki łuk tak aby przy końcu łapać już sam brzeg tkaniny i wtedy nigdy nie powinno byc efektu dziubków.
OdpowiedzUsuńAle całość imponująca, brawo, i ten granat oczałamiający :)))
Co do zaszewek, to dokładnie to samo przeszło mi przez myśl, ale że forma przodu była dość krótka, to nie miałam zbyt wielkiego pola do popisu.
UsuńSzczerze mówiąc trochę się tego granatu bałam, bo nie chciałam jako świadkowa wystąpić w ciemnych (wg utartych schematów) żałobnych kolorach, ale spódnica totalnie przełamała ten ciemny odcień :)
I kochana, tak mnie nie wychwalaj :)))) To Twoja zasługa, że tak pieknie wyszła, postarałaś się i to sie opłacało :)
OdpowiedzUsuńale dziękuję za pamięć, zawsze służę, pomocą jak będę mogła oczywiście, w czymś doradzić.
Pozdrawiam :)
Oj, będę chwalić zarówno Ciebie, Beatko, jak i Magdę - Sonatę na Miarę, bo gdyby nie Wy mogłabym polegnąć na całej linii :) Poza tym chętne korzystam z rad bardziej doświadczonych od siebie, więc dla mnie jesteś skarbnicą wiedzy - dziękuję raz jeszcze!
UsuńPrzepiękna sukienka! Wyglądasz w niej olśniewająco! Nie przyćmiłaś uroku Panny Młodej? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca!
UsuńPanna Młoda wyglądała wyjątkowo - miała przepiękną sukienkę, fryzurę, makijaż - nie mogłabym się jej równać :)
Kopara mi opadła. Piękną stworzyłaś suknię, piękną!
OdpowiedzUsuńJa pięknie dziękuję, najpiękniej jak tylko potrafię, bo takie komentarze jak Twój sprawiają, że latam! :)
UsuńCudowna jest! Też nieśmiało marzę o tej sukience <3
OdpowiedzUsuńDzięki! Szycie polecam :)
UsuńPiękna, szkoda, że już po moim ślubie, bo gdybym miała wybierać znowu sukienkę, wybrałabym tę (oczywiście w nieco jaśniejszych barwach z uwagi na moją funkcję:) ), ale ten granat jest po prostu oszałamiający, z resztą za miesiąc mam kolejne wesele, więc kto to wie ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc trochę bałam się tego granatu, bo nie wypadałoby być ubraną w ciemne kolory. Na szczęście spódnica dzięki jaśniejszej warstwie spodniej nie jest ciemna :)
UsuńBardzo mi się podobał fakt, że dopasowałaś sukienkę do wystroju sali ;) Piękna jest! Widać, że się napracowałaś, ale wyglądałaś obłędnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czułam się też świetnie :)
UsuńPiękna! Też niedawno szyłam tiulową spódniczkę dla koleżanki :-) Twoja sukienka wygląda cudnie :-)
OdpowiedzUsuńPo tej sukience mam ochotę na więcej tiulu :) Tylko gdzie ja będę go nosić...
UsuńWglądasz obłędnie ! zgadzam się :) warto było się pomęczyć
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że efekt wynagrodził mi wszystkie stresy i wersje próbne :)
UsuńPięknie wyszła Ci ta sukienka i rewelacyjnie w niej wyglądasz. Przeglądam Twojego bloga i jestem pod wrażeniem tego, co do tej pory uszyłaś. Dodatkowo bardzo wpisuje się to w mój gust i styl: kobiecy, raczej klasyczny. Z przyjemnością będę śledzić Twoje szyciowe projekty:-), pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi miło! Zapraszam częściej, ja też nie omieszkam zajrzeć do Ciebie :)
UsuńBardzo podoba mi się Twój tył. Na letnie zabawy dużo lepszy niż moja zabudowana wersja. Wyglądałaś rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, bałam się trochę, że majowa pogoda nie będzie nas rozpieszczać i zastanawiałam się, czy dobrze robię szyjąc tak odkryte plecy. Na szczęście wszystko poszło po naszej (mojej i Młodych) myśli :)
UsuńWspaniała. Fantastycznie wyglądałaś
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrześliczna sukienia. Taka księżniczkowa :) wyglądasz w niej zachwycająco.
OdpowiedzUsuńKażda kobieta chciałaby czasem poczuć się jak księżniczka :) ja już jestem usatysfakcjonowana ;) haha :)
UsuńŚwietna sukienka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAwwww, zazdroszczę ci kiecki :D Świetna jest!
OdpowiedzUsuńHa! Nie ma co zazdrościć, tylko trzeba szyć! Jeśli tylko masz jakąś ku temu okazję :)
UsuńDziękuję! I szczerze zachęcam do szycia, bo uczucie satysfakcji jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńSukienka cudowna! Rewelacyjnie się prezentuje;-) mam pytanie dot. Suwaka, tzn. Czy siega do tiulu na spódnicy? Bo chce ze swojej szytej tiulowki na gumce wszyć suwak i nie wiem od czego zacząć. Może pomożesz? :-)
OdpowiedzUsuńJa poszłam po najprostszej linii oporu :) Przy niezszytym tylnym szwie każdą warstwę spódnicy miałam osobno, ale wszywając zamek ujęłam je razem. Zamykając tył zszyłam najpierw podszewkę chowając zamek do spodu, potem zszyłam razem warstwy białego tiulu, na koniec granatowego. Od spodu może nie do końca super to wygląda, ale było mi najłatwiej. Ty możesz zrobić podobnie, ale przyszyj do spódnicy pasek nieelastyczny, będzie wyglądać bardziej elegancko niż guma :) W razie problemów śmiało pisz :)
Usuńpiękna! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo, wreszcie dotarłam.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że szyjesz ładne i wysmakowane rzeczy, spodziewałam się, że ta sukienka będzie wyjątkowa, ale i tak efekt przebił moje oczekiwania. Czuję się trochę jak jedna z trzech matek chrzestnych tej sukienki :-)))) Na tę sobotę też szyję sukienkę na wesele, ale to taki zwykły ołówek, i kiedy pokazałam mężowi Twoją kreację, to mi od razu kazał taką szyć, że byłaby efektowniejsza, hehehe.
A ta flizelina to elastyczna klejonka czy zwykła?
Haha :) Dzięki, matko chrzestna :)
UsuńWiesz, sukienka może i byłaby bardziej efektowna, ale przede wszystkim musisz się w niej czuć dobrze - ja o to właśnie się bałam, bo raczej na co dzień w takich nie śmigam ;)
Do podklejania używałam zwykłej fizeliny - po szerokości lekko się rozciąga (po długości w ogóle), i tak ją kroiłam, dlatego góra pracuje sobie trochę :)
Cudna. Patrzę i nie mogę wyjść z podziwu... ;-)
OdpowiedzUsuńMiło mi niezmiernie!
UsuńŚliczna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńwyglądasz ślicznie :) piękna sukieneczka ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobała :)
Usuńpretty dress!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUrocze zdjecia, swietna sukienka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsukienka wyszła Ci cudnie!!
OdpowiedzUsuńdobrze, ze moja młoda jej nie widziała bo byłoby żebranie :D
Haha :) i ja sama nie miałabym co założyć :)
Usuńpiękna sukienka! cudownie w niej wyglądałaś! nie ma szans, żebyś w sklepie znalazła lepszą :P
OdpowiedzUsuńDziękuję! Rzeczywiście, wszystko co było w sklepach jakoś do mnie nie przemawiało :)
UsuńBardzo ładna! Uwielbiam granat :D
OdpowiedzUsuńBo to piękny i elegancki kolor :)
UsuńPięknie prezentuje się ta sukienka i ty w niej. Sporo nad nią się napracowałaś, ale udowodniłaś, że warto. Przez co mamy tą jedyną wymarzoną i czujemy się dzięki niej wyjątkowo, komfortowo. Gratuluję. Fajnie, że kobietki ci pomogły - to chwalę bo wtedy blogi mają sens, gdy dzielimy się swoją wiedzą a innym przynoszą radość i zdobycie wiedzy. Wersję szycia czytałam i dobrze, że podałaś z czego korzystałaś można sobie sprawdzić i przetestować lub ustrzec się błędów. Powodzenia w następnych realizacjach :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za przemiły komentarz!
UsuńGdyby nie ograniczenie czasowe (sukienkę zaczęłam szyć w tygodniu przed weselem, a skończyłam w dniu wesela), to przygotowałabym instrukcję szycia. Niestety nie było to możliwe, ale mam nadzieję, że mój opis choć trochę będzie przydatny :)
Śliczna sukienka.Wyglądasz w niej uroczo.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Pani Danusiu!
Usuńwspaniale wyszła Ci ta sukienka, zachwycasz w niej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czułam się w niej wyjątkowo :)
UsuńAbsolutnie obłędna sukienka... Nie mogę wyjść z podziwu :O Cu-Do!
OdpowiedzUsuńPokłony bije w podzięce za tak cudowny komentarz! :)
UsuńJest przepiękna!!! Nie jest za wystawna, wygląda elegancko, lekko, gustownie i idealnie na Tobie leży :) Wyglądasz w niej bajecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję, Aniu! :)
UsuńPiękna sukienka, szczerze podziwiam.:) A opis szycia jest bardzo ciekawy, dużo pracy włożyłaś w tę sukienkę.:) Efekt jest przepiękny!:)
OdpowiedzUsuńCieszę się niesamowicie, że mój trud się opłacił - jak dotąd z żadnej uszytej rzeczy nie byłam tak dumna ;)
Usuńizmir
OdpowiedzUsuńErzurum
Diyarbakır
Tekirdağ
Ankara
GD8R
elazığ
OdpowiedzUsuńvan
mardin
sakarya
düzce
2UD4
https://titandijital.com.tr/
OdpowiedzUsuńsivas parça eşya taşıma
mardin parça eşya taşıma
karaman parça eşya taşıma
manisa parça eşya taşıma
2NJH0
https://titandijital.com.tr/
OdpowiedzUsuńafyon parça eşya taşıma
düzce parça eşya taşıma
erzincan parça eşya taşıma
elazığ parça eşya taşıma
8CU
ankara parça eşya taşıma
OdpowiedzUsuńtakipçi satın al
antalya rent a car
antalya rent a car
ankara parça eşya taşıma
LTVL
61691
OdpowiedzUsuńTekirdağ Boya Ustası
Edirne Evden Eve Nakliyat
Hatay Evden Eve Nakliyat
Silivri Boya Ustası
Tekirdağ Parke Ustası
4AF11
OdpowiedzUsuńÇankırı Şehirler Arası Nakliyat
Erzincan Lojistik
Isparta Parça Eşya Taşıma
Bitmart Güvenilir mi
Mardin Parça Eşya Taşıma
Bilecik Lojistik
Siirt Şehir İçi Nakliyat
Tekirdağ Şehir İçi Nakliyat
Uşak Evden Eve Nakliyat
8F113
OdpowiedzUsuńİzmir Lojistik
Coin Nedir
Pursaklar Parke Ustası
Karaman Parça Eşya Taşıma
Keçiören Parke Ustası
Sinop Lojistik
Urfa Evden Eve Nakliyat
Bartın Lojistik
Van Şehir İçi Nakliyat
14787
OdpowiedzUsuńBatman Evden Eve Nakliyat
Burdur Evden Eve Nakliyat
Yalova Lojistik
Çanakkale Şehir İçi Nakliyat
Antalya Rent A Car
Kırklareli Şehirler Arası Nakliyat
Rize Evden Eve Nakliyat
Eskişehir Şehirler Arası Nakliyat
Ünye Oto Boya
C6F20
OdpowiedzUsuńDenizli Şehirler Arası Nakliyat
Manisa Parça Eşya Taşıma
Etlik Boya Ustası
Siirt Parça Eşya Taşıma
Kars Şehirler Arası Nakliyat
Ardahan Şehir İçi Nakliyat
Big Wolf Coin Hangi Borsada
Zonguldak Parça Eşya Taşıma
Huobi Güvenilir mi
4409C
OdpowiedzUsuńMamak Parke Ustası
Sakarya Lojistik
Karaman Parça Eşya Taşıma
Mardin Şehir İçi Nakliyat
Ankara Boya Ustası
Manisa Evden Eve Nakliyat
Mardin Evden Eve Nakliyat
Gölbaşı Fayans Ustası
Zonguldak Lojistik
7D550
OdpowiedzUsuńhttps://referanskodunedir.com.tr/
19B35
OdpowiedzUsuńBinance Referans Kodu
Meta Coin Hangi Borsada
Görüntülü Sohbet
Spotify Takipçi Hilesi
Parasız Görüntülü Sohbet
Onlyfans Beğeni Satın Al
Fuckelon Coin Hangi Borsada
Bitcoin Nasıl Kazanılır
Youtube İzlenme Hilesi
E041D
OdpowiedzUsuńMurgul
Manyas
Niksar
Pasinler
Çat
Korgan
Palu
İlkadım
Kırklareli
A4801
OdpowiedzUsuńDinar
Lice
Taşlıçay
Alacakaya
Sarıkaya
Tepebaşı
Derinkuyu
Çelebi
Altındağ