Turkusowa melanżowa dresówka pętelkowa, z której kiecka powstała przeznaczona była na spódnicę z zakładkami i nawet ją uszyłam korzystając z tego samego wykroju, z którego szyta była TA sukienka, ale dresówka na tę spódnicę okazała się zbyt ciężka,a efekt był bardzo kiepski. Ostatecznie więc uszyłam sukienkę, której model podpatrzyłam u Ani z Pracowni stroju, a jest to wykrój na podszewkę sukienki z Burdy 8/2014, model 103. Niezwykle prosta forma, szybka w szyciu, z ciekawymi rękawkami i dekoltem w łódkę - nie omieszkam wykorzystać jej jeszcze nie raz :) Niemal cała uszyta została na overlocku, dół podłożony podwójną igłą, dekolt ściegiem elastycznym, skrócona i nieco zwężona u dołu. Model do zachowania i powielania :)
I jeszcze jedno - najważniejsze :) Jestem dumna z mojego narzeczonego, bo tym razem w roli fotografa spisał się na medal i to złoty!
Podsumowanie:
Model: Burda 8/2014, model 103, wykrój na podszewkę sukienki
Mój rozmiar wg tabeli: 36
Rozmiar skrojony: 36 (ale ostatecznie zwężałam)
Materiał: Dzianina dresowa pętelkowa z elastanem (290 g/m2, dość gruba, ciężka)
Ilość materiału: 1 mb dzianiny o szerokości 165 cm
Wykorzystane maszyny i akcesoria: overlock, maszyna domowa, podwójna igła
Ekonomia szycia:
1 mb dresówki kosztował 34 zł.
Model ten wykorzystam na pewno jeszcze nie jeden raz - do znudzenia :)
Brawo dla fotografa! Może wreszcie odnalazł frajdę w fotografowaniu :-)
OdpowiedzUsuńTo kolejna Twoja sukienka, która coraz bardziej mnie pcha do uszycia dla siebie takiej codziennej i żeby w ogóle zacząć chodzić w kieckach. Ma bardzo ładny krój, a kolor współgra z Twoimi rudymi włosami.
Teraz widzę, jaki to model. Bardzo mi się podobała, aczkolwiek dziewczyny coś pisały, że zniekształca biust, czy coś tam, i zrezygnowałam. Nie wpadłabym, żeby uszyć ją z wykroju podszewki :-)
UsuńFotograf ma teraz lepszy sprzęt i tym samym większe chęci do strzelania fotek :)
UsuńTaka dresowa sukienka to idealne rozwiązanie, kiedy chce się być trochę kobiecą, trochę elegancką, ale bez konieczności znoszenia niewygód eleganckich fatałaszków. Ja tam zniekształcania biustu nie zauważyłam, chyba że dzieje się to przy nieelastycznych tkaninach...? Dres fajnie się układa :)
Może im się tam coś działo na tych wszystkich cięciach. Nieistotne :-) Ważne, że z podszewki wychodzi megafajnie. Pokazałam mężowi i natychmiast kazał mi sobie taką uszyć :-D
UsuńUszyj koniecznie! Ciekawa jestem, jaki wybierzesz materiał :) ja ogarniam parę rzeczy w domu i zabieram się za portki :)
UsuńSukienka jest prześliczna, ten kolor i fason - urzekające. Zdjęcia rzeczywiście bardzo udane :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Sukienka niby prosta, a jednak ma to coś :)
UsuńFotograf bardzo się ucieszy, że jego zdjęcia podobają się Wam :)
Śliczna i na wiele okazji się przyda:)
OdpowiedzUsuńO tak, i jak się okazuje nie tylko szpilki do niej pasują :)
UsuńAleż ja Ci zazdroszczę tej sukienki!
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, tylko trzeba szyć :)
UsuńFantastyczna sukieneczka! Model, kolor i tkanina - wszystko super :-) Ty pięknie w niej wyglądasz i nie dziwię się, że będziesz jeszcze z tego wykroju szyć :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńEkstra! Kolor piękny i fajnie kontrastuje z kolorem Twoich włosów ;-) planuję uszyć dzianinową sukienkę i chyba już wiem jaka będzie ;-)
OdpowiedzUsuńTen model polecam z czystym sumieniem. Tak szczerze mówiąc trochę bałam się rękawków, że będą poszerzać ramiona, ale na szczęście tak nie jest.
UsuńWcale się nie dziwię, że fotograf się spisał na medal. Z taką modelką w takiej sukience, to wcale nie takie trudne :)
OdpowiedzUsuńPięknie w niej wyglądasz!
Aż się zaczerwieniłam :) dziękuję!
UsuńCudowna! Ślicznie leży i ten kolor <3
OdpowiedzUsuńKolor i ja uważam za udany :)
UsuńW moim ulubionym kolorze. Prezentujesz się wyśmienicie, a z tym paskiem i butami, to już całkiem bosko! Bardzo udana sukienka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak niewiele pracy, a tak dobry efekt, jak się okazuje :)
UsuńKolor idealny do Twojego typu urody, pięknie skomponowana całość można by rzec:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że dajesz radę uszyć taką sukienkę w jeden wieczór, u mnie 4 to minimum, ale ja mam prawdziwego fioła na punkcie dopasowania sukienki do ciała i dopasowuję, dopasowuję, dopasowuję do skutku;))
Z dzianiną problemu z dopasowywaniem nie ma - i dlatego tak lubię szyć dzianiny :)
Usuńswietnie sie w niej prezentujesz! prosty kroj i ciekawy kolor - bardzo lubie takie polaczenia!
OdpowiedzUsuńProste kroje uwielbiam, bo są ponadczasowe :)
UsuńJuz w Burdzie zwróciłam uwagę na ren model ale wykroje składające sie z więcej niż 5 części to nie dla mnie :) ale z tą podszewka to pomysł rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńTwoja sukienka jest świetna, turkus to zdecydowanie Twój kolor i wyglądasz w nim fantastycznie. Nic wiec dziwnego ze fotograf się spisał na medal:)
Wiedziałam że po dłuższej przerwie będziesz szyła i sypała postami jak z rękawa!
Ten model sukienki właśnie dzięki cięciom jest bardzo ciekawy, ale jego uszycie pochłania więcej czasu, a tego zazwyczaj nie miałam zbyt dużo. Tak czy inaczej, kiedyś pewnie spróbuję :)
UsuńSuper sukienka i super zdjęcia :) zgrana z Was para - efekt niesamowity :) a pomysł z szyciem z podszewki bardzo nietypowy i wyszedł Ci zdecydowanie na korzyść!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jednak proste sukienki mają swoje zwolenniczki :)
Usuńnie przepadam za sukienkami, ale jeżeli już coś sobie szyję to o prostym kroju, a TA wygląda bardzo wygodnie,a i kolor bardzo mi sie podoba, dlatego wzór zapisuję, jeżeli go mam to pewnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Szczerze polecam, ne ma przy niej wiele pracy, a efekt jest ciekawy :)
UsuńPrzepiekna ta sukienka. Az zaluje ze nie mam tego numeru Burdy :-(
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego chyba zdecyduję się na kolejną prenumeratę burdy, ostatnie numery nie zachwycają, ale w każdym znajdzie się coś interesującego, dlatego warto kolekcjonować :)
UsuńSwietny pomysł aby wykorzystać wykrój na podszewkę, szczerze mówiac szyłam taka sukienke i nie pamietam, żeby cos było nie tak z wykrojem, jak dla mnie jak na taka mnogość częsci układał się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest super i sama chyba o tym pomyslę, żeby wykorzystać wykrój w taki sposób, kolorek świetny.
Mnie kusi z kolei, żeby porwać się na tą wierzchnią część :) Skoro mówisz, że układa się dobrze, to spróbuję :)
UsuńFajnie, że to Twój ulubiony krój, bo wyglądasz w w takich prostych sukienkach bardzo ładnie. Pasują do Twojej figury, a dodatkowo są łatwiejsze do uszycia i można eksperymentować z tkaninami :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej szyłabym tylko takie proste, ale M mój twierdzi, że już się nudna zrobiłam ;)
UsuńŚwietna, kolor dla Ciebie idealny, a krój wyjątkowo udany. No i gratulacje dla Twojego mężczyzny, zdjęcia MEGA :)
OdpowiedzUsuńMężczyźnie mojemu wyrazy uznania przekażę - już widzę jak mu rośnie motywacja do starania się :) Do tego jeszcze modelka musi "oddrętwieć" ;)
UsuńPiękna sukienka, bardzo ładny kolorek i świetnie go zestawiłaś :) Och jak żałuję, że ie kupiłam tamtego numeru!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWidzisz, zauważyłam, że podobny efekt można uzyskać szyjąc górę z 8/2012, sławny wykrój 133, przekształcając wykrój do zaszewki piersiowej, a dół z dowolnej spódnicy ołówkowej, nie doszywając zaszewek do końca :) Także nic straconego :)
bardzo mi się podoba czy szyje Pani pod zamówienia indywidualne?
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo. Szyję jedynie na własny użytek, przykro mi. Pozdrawiam.
UsuńSwietna ta sukienka. Kolor piekny. Zdjecia tez niezwykle fajne. Zaczynam obserwowac bloga-nie wiem dlaczego do tej pory tutaj ńie trafilam
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowo uznania i zapraszam częściej :)
UsuńPięknie wyglądasz, a sukienka bardzo ładna w super kolorze :-)
OdpowiedzUsuńI nie rzuca się w oczy, że to dres, prawda? :)
UsuńBeautiful look!!! I like your blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Piękna! Ja się bronię przed dresówkami, ale oglądając takie uszytki zdecydowanie mam ochotę po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z dresówek mają tak świetne kolory, czy wzory, że w ogóle nie widać, że to dres, a do tego są mega-wygodne :)
UsuńŚliczna sukienka! Urzeka mnie jej krój i kolor. Jestem pod wrażeniem - nie tylko tej sukienki, ale w ogóle Twoich umiejętności... Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, a Twój blog należy do moich ulubionych. Sama mam maszynę i ogromną chęć na uszycie czegoś więcej niż obrus albo eko-torba ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Basiu, niezmiernie mi miło! Dzięki takim osobom jak Ty żyję w przekonaniu, że warto pisać tego bloga. Dziękuję! :)
UsuńHej, sukienka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńW ogóle szyjesz rewelacyjne sukienki.
Czy ja dobrze widze i czytam ze ta sukienka nie ma suwaka? :)
Nie ma problemu z wkładniame jej przez głowe?
Pozdrawiam,
Marta
O rany jaka cudna! I jak Ci w niej ładnie :)
OdpowiedzUsuń